poniedziałek, 3 grudnia 2012

Świece żarowe

Świece żarowe

Autorem artykułu jest Marcin Sawicki


Kiedyś, samochody z silnikiem wysokoprężnym były tak skonstruowane, że odpalenie auta przy kilkunastostopniowym mrozie było praktycznie niemożliwe. W pewnym momencie doszło do zmian w konstrukcji świec żarowych, i tego typu problemy już nie trapią użytkowników diesli.

swieca-zarowa-300x240

Konstrukcyjnie, z zewnątrz, świece żarowe podobne są do świec zapłonowych, które znamy z silników benzynowych. Główną i podstawową różnicą jest to, że świeca żarowa nie ma elektrod, i zrobiona jest z drutu chromowo-niklowego. Świeca zasilana jest prądem z akumulatora. Gdy przekręcamy kluczyk w stacyjce, do świecy żarowej dopływa prąd z akumulatora i rozgrzewa się ona do temperatury ok 1000 stopni Celsjusza. Można więc skojarzyć świecę żarową ze… zwykłą grzałką, którą zlokalizować możemy w komorze spalania.

Samochody nowszej generacji wyposażone są w takie świece żarowe, które mają końcówkę zasłoniętą rurką o średnicy ok. 4 mm. Funkcją tej końcówki jest ogrzewanie powietrza. Teraz może to zabrzmieć niewyobrażalnie, ale w starszych silnikach diesla nagrzanie świec żarowych trwało do 10 sekund. Nowe auta z kolei, odpalają na dotyk, ponieważ nagrzanie się świec ma miejsce w ułamku sekundy.

Z powyższych powodów auta starszej generacji posiadały charakterystyczną ikonkę spirali na konsoli, która mówiła nam, czy silnik jest już gotowy do uruchomienia. Najpierw bowiem przekręcało się kluczyk w stacyjce i poczekać aż wspomniana kontrolka zgaśnie.

Jeśli posiadamy auto z silnikiem wysokoprężnym i nagle miewamy kłopoty z uruchomieniem samochodu, pierwszym przystankiem powinien być warsztat, bowiem niekiedy przyczyną są właśnie świece żarowe. Jeśli znamy podstawy mechaniki z powodzeniem możemy dokonać kontroli samodzielnie – pamiętajmy jednak, że czasem dostęp do nich jest trudny, a do ich wykręcenia będziemy potrzebować specjalnych kluczy.

Alarmem, że najwyższy czas wymienić świece żarowe powinna być sytuacja, w której silnik na nagrzanie świec wymaga oko 5-7 sekund. Standardowo świece żarowe powinny wystarczyć na długi czas (do 100 000 kilometrów) – przy wymianie należy zakupić od razu cały komplet, bowiem wymiana poszczególnych egzemplarzy mija się z celem.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 27 listopada 2012

Czy warto sezonowo zmieniać opony

Każdy kierowca pewnie zastanawiał się (lub właśnie zastanawia) czy „bawić się” w zmianę opon, czy może ułatwić sobie życie i jeździć na oponach całorocznych. No cóż…

Przede wszystkim zależy to od tego, po jakich drogach się poruszamy, w jakiej strefie klimatycznej mieszkamy, jak wygląda aura przez większość roku w miejscu, w którym jeździmy naszym autem. Jeśli zimy są łagodne, a temperatura powietrza nigdy nie schodzi poniżej kilku stopni – nie ma problemu. Możemy używać jednego rodzaju opon przez cały rok (albo letnich, albo uniwersalnych). Jeżeli natomiast użytkujemy swój samochód w klimacie, w którym latem może być plus 25 stopni Celsjusza, a zimą na przykład minus 15 stopni Celsjusza, już powinniśmy poważnie rozważyć kwestię dwóch kompletów opon (tj. letnich i zimowych) lub opon uniwersalnych.

Poza klimatem, wpływ na naszą decyzję związaną z wyborem rodzaju opon mają także względy czysto praktyczne i zwyczajna wygoda. Wiadomo, że kłopotliwy jest fakt dwukrotnego zmieniania opon w ciągu roku, zwłaszcza, że zwykle wiąże się to ze sporą stratą naszego czasu. Nawet, jeśli mamy możliwość umówienia się na konkretny termin, zwykle na ów termin czeka się długo, bo przecież wszyscy wymieniają opony w tym samym czasie… i robi się kolejka. Druga sprawa – mając dwa komplety opon, trzeba sobie zapewnić miejsce ich przechowywania. Jeśli nie dysponujemy własnym garażem lub dużą piwnicą, musimy wykupić sobie taką usługę. Oferują ją zwykle wszystkie punkty, w których dokonuje się wymiany opon. To dodatkowy koszt, na który nie każdy się decyduje. Zatem… często z wygody, lenistwa i zwyczajnej oszczędności… jeździmy na oponach całorocznych. Czy słusznie?

Opony uniwersalne mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi stawiają właśnie na wygodę i oszczędność czasu (a także niekiedy pieniędzy, choć to akurat może być złudne, o czym wspomniane jest dalej). Ci drudzy natomiast twierdzą, że „jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Choć brzmi to dość kolokwialnie, zawiera niestety ziarno prawdy, bo opony uniwersalne są swego rodzaju kompromisem… ale o tym za chwilę…

Jakie są różnice pomiędzy oponami letnimi, zimowymi i całorocznymi?

Różnice to kształt i głębokość bieżnika oraz skład, czyli to, z czego zrobiona jest guma.

Opony letnie to mieszanka syntetycznego kauczuku i sadzy. Tak dobrany skład powoduje, że opona „dobrze się zachowuje” na drodze przy temperaturach wyższych, ni z 7 stopni Celsjusza. Jest wtedy optymalna przyczepność i stosunkowo krótka droga hamowania.

Opony zimowe robi się z syntetycznego kauczuku i krzemu. Skład ten z kolei powoduje, że opona lepiej sprawdza się na drodze w temperaturach niższych, niż 7 stopni Celsjusza. Jest większa elastyczność, lepsza przyczepność, a droga hamowania znacznie się skraca w porównaniu z tym, co osiągnięto by w takich warunkach na oponach letnich. Dodatkowo, opony zimowe mają inną konstrukcję bieżnika (szerokie rowki i duże kostki), dzięki której lepiej odprowadzana jest woda czy błoto.

Opony całoroczne… Niestety, jak wykazują testy, latem sprawują się gorzej, niż opony letnie, zimą gorzej, niż opony zimowe. Co więcej, ponieważ nie są idealnie dostosowane do żadnych warunków, czy raczej muszą wytrzymywać różnorodne warunki, opony uniwersalne zużywają się szybciej, niż letnie czy zimowe.

---

Benefia24 - korzystne ubezpieczenia samochodowe i porady motoryzacyjne.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 7 sierpnia 2012

Ciśnienie opon : sprawdzaj co miesiąc



Opona samochodowa to jedyny element pojazdu mający kontakt z podłożem. Regularne sprawdzanie ciśnienia zapewni nam nie tylko większe bezpieczeństwo ale również zapobiegnie zbyt szybkiemu zużyciu się opon. Niestety, jak wynika z badań tylko co drugi kierowca sprawdza regularnie ciśnienie w kołach. Tymczasem czynność ta powinna być wykonywana raz na miesiąc, a także przed każdym wyjazdem podróż.<br>
Prawidłowe ciśnienie jest bardzo ważne zarówno dla bezpieczeństwa (gdyż ma bezpośredni związek z przyczepnością samochodu), jak i dla trwałości opon.<br><br>- Odpowiedni poziom ciśnienia w oponach zalecany przez producenta ma znaczący wpływ nie tylko na bezpieczeństwo jazdy mówi Piotr Tomilicz, kierownik sklepu internetowego motoopony.pl.<br>- Niewłaściwy poziom ciśnienia w oponach to zwiększone opory toczenia, a więc zwiększone zużycie paliwa. To również szybsze zużycie bieżnika opony dodaje.<br><br>Udowodniono, że samochód zużywa około 4% benzyny więcej, a przebiegi opon skracają się blisko o 45% jeśli ciśnienie w oponach jest niższe o 0,6 bar. Ponadto niedopompowanie kół może również spowodować wydłużenie drogi hamowania. Warto również wiedzieć, że przy ciśnieniu niższym o 30% od zalecanego zwiększa się ryzyko wystąpienia aquaplaningu.<br><br>Może się też zdarzyć, że ciśnienie w kołach jest zbyt wysokie. Wówczas bieżnik ulega wybrzuszeniu, co w konsekwencji powoduje zmniejszenie powierzchni kontaktu opony z podłożem. Konsekwencją tego może być szybsze zużycie środkowej części opony oraz zdecydowanie gorsza przyczepność.<br><br>Ciśnienie należy sprawdzać przy zimnych oponach, ponieważ podczas jazdy (nawet po przejechaniu 1 km) nagrzewają się, co powoduje, że ciśnienie rośnie. Jeśli jednak opony są rozgrzane (pamiętajmy, aby przejechać nie więcej niż 3 km), do prawidłowych wartości należy dodać 0,3 bara. Prawidłowe ciśnienie to takie, jakie zaleca producent pojazdu. Zwykle informacje na ten temat znajdują się w instrukcji użytkowania auta lub na naklejce, która może być przyklejona na słupku drzwi po stronie kierowcy (czasem również w schowku na rękawiczki, w skrzynce bezpiecznikowej czy też klapce wlewu paliwa). Co ważne optymalną wartość ciśnienia należy dostosować do faktycznego obciążenia oraz prędkości jazdy. Zwykle podawane są dwie różnie wartości ciśnienia: do jazdy w warunkach normalnych oraz dla obciążonego pojazdu. Pamiętać również należy, że ciśnienie w każdej parze kół musi być takie samo. Różnica może spowodować ściąganie auta w stronę koła o mniejszym ciśnieniu.<br><br>Warto również pamiętać o sprawdzeniu koła zapasowego. Dzięki temu unikniemy przykrej niespodzianki w momencie, kiedy będziemy musieli z niego skorzystać. Ciśnienie w kole zapasowym jest znacznie wyższe niż w przypadku zwykłej opony. Zdarza się, że przekracza 4 bary. Zazwyczaj dokładna wartość podana jest na obręczy koła.<br><br>Również warunki pogodowe wpływają na ciśnienie w oponach. Kiedy temperatura powietrza jest niższa, spada mierzona wartość ciśnienia w oponie. Dlatego zimą należy dodać 0,2 bar do zalecanego ciśnienia.
<br>--<br>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://www.publikuj.org">Publikuj.org</a>, kliknij <a href="http://www.publikuj.org/cisnienie_opon_sprawdzaj_co_miesiac_24325.html">tutaj</a> aby go zobaczyć.

niedziela, 5 sierpnia 2012


   Stary wóz pracuje jak nowy
<p>Autorem artykułu jest Robert  Wąsik</p>
<br />
Skupy samochodów powstają jak grzyby po deszczu. W każdym mieście jest ich przynajmniej kilka, a niektóre z nich są całkiem spore. Oczywiście nikt nie pali się, aby zostawić tam swój sprawny samochód, ale kiedy przychodzi czas wymiany pojazdu, zaglądamy tam chętniej.
<p class="western">Wielu prowadzących skupy samochodów mówi, że kiedy zapłaci się za jeden samochód, w niedługi czas przybędą kolejne. I rzeczywiście jakoś tak jest, że często nasi znajomi czy rodzina w tym samym czasie zmieniają samochody. Wtedy często korzysta się z porad tego, kto pierwszy postanowił pozbyć się własnego wysłużonego samochodu.</p>
<p class="western">Oczywiście dla nas, jako zostawiających samochody w skupie, najlepszym wariantem jest ten, w którym natychmiast dostaniemy za niego pieniądze. W sumie w grę wchodzi często kwota rzędu tysiąca złotych, choć oczywiście tutaj zmienność jest ogromna. Nie da się ukryć, że już taką kwotą wielu z nas będzie mogło podratować budżet przeznaczony na zakup nowego samochodu - bardzo dużo kredytów zaciąganych z myślą o kupnie samochodu to kredyty na około 10 000 złotych, a więc nawet 10% tej kwoty możemy mieć, jeśli po prostu pozbędziemy się starego samochodu, który tylko zajmował miejsce na parkingu.</p>
<p class="western">Sprzedaż samochodu w skupie jest może mniej dochodowa, niż rozłożenie go na części i próba samodzielnej ich sprzedaży, ale nie bez znaczenia jest fakt, że nie musimy się przy tym męczyć, rozkładać gdzieś całego warsztatu i poświęcać na brudną robotę tygodnia czasu. Skup samochodów jest rozwiązaniem zdecydowanie wygodniejszym i nawet nie ma co dyskutować nad szybkością tego rozwiązania. Więcej czasu z reguły zajmuje nam znalezienie skupu, a nie samo odprowadzenie tam samochodu, choć w dobie internetu nie jest to szczególnie skomplikowane zadanie. Jest to zresztą gwarantowany sposób na to, aby dorzucić kilka groszy do nowego wozu, a takiej gwarancji nie ma, kiedy okaże się, że części, które możemy wymontować są stare, zniszczone, zużyte i w dodatku pełno jest ich już dostępnych na rynku- stracimy tylko czas, a i tak zostanie nam zawsze sporo elementów, które będą jedynie zagracały garaż.</p>
---
    <p><p>Chcesz wiedzieć więcej? <a href="http://swiataut.blog.com" target="_blank">Przejdź do blogu</a>.</p>
<p>Realizacja: PozycjaPlus</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu
<a href="http://artelis.pl/artykuly/48961/stary-woz-pracuje-na-nowy">www.Artelis.pl</a>

<h2>Opel Astra H - porady dla właścicieli</h2>
<p>Autorem artykułu jest Andrzej  K.</p>
<br />
Jesteś posiadaczem samochodu Opel Astra H (inaczej Astra 3)? Może planujesz dopiero jego zakup? Jeśli tak, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Dowiesz się, jak lepiej sobie radzić z eksploatacją auta. Na co patrzeć przy zakupie.
<p style="text-align: center;"><strong>Opel Astra H</strong></p>
<p><strong>Opel Astra 3</strong> (<em>Astra H</em>) jest uniwersalnym samochodem należącym do segmentu C, czyli niższej klasy średniej.<br /> Powstał w 2004 roku jako następca udanych modeli Astry II (<em>G</em> - prod. 1998 - 2009) i Astry I (<em>F</em> - prod. 1991-2002).</p>
<p>Mimo że od 2009 roku jest już dostępna kolejna wersja - Astra 4 (<em>J</em>) - Astra H nie traci na popularności. Wręcz przeciwnie - wciąż jest produkowany i chętnie kupowany.</p>
<p>Dostępny jest w 5 wersjach nadwozia z bogatą gamą <a href="http://astra-3.pl/engines.php" target="_blank" title="Opel Astra H silniki">silników</a> (zarówno benzynowych jak diesla) o mocy od 75 KM do 240 KM, z ręczną skrzynią biegów (5 lub 6 biegów), półautomatyczną lub w pełni automatyczną.</p>
<p>Elegancki, nowoczesny wygląd, wysoka bezawaryjność, dobra dostępność części zamiennych oraz niedroga eksploatacja sprawiły, że samochód ten cieszy się sporym powodzeniem. Pochodną tego są również względnie wysokie ceny samochodów używanych.<br /><br /> Jak każdy samochód, oprócz wielu zalet Astra ma również wady. Należą do  nich m.in. brak wskaźnika temperatury, tendencje do skrzypienia tylnego zawieszenia, podatność na awarię modułu  CIM (moduł kolumny kierownicy), problemy z elektryką tylnych drzwi, nieszczelność układu chłodzenia oraz w  niektórych modelach termostatu i zaworu EGR.<br /><br /> Do ciekawostek i nowinek należy zaliczyć nowy sposób obsługi manetek przy kierownicy (kierunkowskazy, wycieraczki itp.).<br /> Zachowują się one odmiennie w stosunku do tego, do czego się  przyzwyczailiśmy. Otóż tradycyjne manetki po przełączeniu pozostają w  danej pozycji. Natomiast w Astrze III wracają one do wyjściowego położenia. Ich obsługa wymaga przyzwyczajenia.</p>
<p>Wiele tych wad można własnoręcznie usunąć, a część obejść. Garść porad i informacji odnośnie usterek, ich rozwiązań, ulepszeń samochodu, jak i jego eksploatacji można znaleźć na stronach klubowych oraz na forum dyskusyjnym <a href="http://astra-3.pl/forum" target="_blank" title="Forum Opel Astra 3">Opel  Astra H Forum</a>.</p>
---
    <p><p><a href="http://astra-3.pl" target="_blank">Opel Astra 3 Fanklub</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu
<a href="http://artelis.pl/artykuly/46550/opel-astra-h-porady-dla-wlascicieli">www.Artelis.pl</a>